|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hos
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Sob 12:24, 09 Lut 2008 PRZENIESIONY Nie 14:33, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
tja, ale młotek wymiatał
zważywszy na to, że byliśmy ponad 2 km wyżej od autobusu ... a młotka jak nie było tak nie ma. Możliwe, że miało to związek z tym jakie słowa kierowane były do pana Kozaka podczas jazdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Polonka
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:49, 09 Lut 2008 PRZENIESIONY Nie 14:34, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Widocznie pewne wycieczki mają coś z magii,udziela się to wszystkim, nie wyłączając kierowcy. Dla mnie ważne jest, aby każdy robił to, co do niego należy,a wtedy wszystko jest jasne. Pan Kozak , jako kierowca,w mojej opinii jest niezawodny i mam nadzieję, że tak pozostanie. Natomiast przewoźnik, z którym mieliśmy wątpliwą przyjemność podróżować do Warszawy na " Koty" mówiąc krótko nie popisał się i dodam, że było to nie po raz pierwszy. Dlatego z tym panem nie chcę mieć nic wspólnego.Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lucy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 20:00, 10 Lut 2008 Temat postu: Bajka o młotku |
|
|
Haha
Jak pewnie zauważyliście,
wracamy do niewyjaśnionej sprawy
tajemniczego zaginięcia młotka autokarowego.
Na prośbę świrka przybliżę tu tę jakże intrygującą historię !
Było to pięknego słonecznego dnia...
jeśli mnie pamięć nie zawodzi,
18 maja, w dzień moich imienin !
Wracaliśmy z wycieczki do Wadowic.
Jak pewnie wiecie, autokary są wyposażone
w mnóstwo różnych dziwnych sprzętów,
nie wiadomo do czego służących
i psujących się w niespodziewanych momentach.
Takich niespodzianek u nas nie zabrakło !
Nad koleżanką Sandrą wisiał piękny czerwony młotek,
był taki niesamowity i wspaniały,
że każdy z nas tylko myślał, jak go ukraść !
Taak, nie ma w tym cienia wątpliwości,
zrobiliśmy to z premedytacją,
zbrodnia z największym okrucieństwem !
A teraz o nim...
Pan kierowca irytował nas od samego początku.
Najpierw nie chciał zatrzymać się
w Mc.Donaldzie, a to jest grzech !
Nasza skrywana agresja była wiadoma.
Nie ma nic gorszego, niż głodne rozzłoszczone dzieci !
Potem pojawił się kolejny atak.
Radio samochodowe w rękach kierowcy,
było jak broń masowego rażenia !
Zaczęło się od disco polo, które nie zrobiło na nas wrażenia.
Kiedy zaczęliśmy śpiewać przeboje Akcentu,
zaczęła się prawdziwa wojna !
Radio Maryja i w końcu to,
co wyprowadziło nas z cierpliwości - techno !
Posypało się mnóstow ostrych komentarzy,
ale kierowca był nieubłagany.
Biedne głodne dzieci,
skazane na oczekiwanie chwili ulgi fizjologicznej.
I w całej tej atmosferze stresu z szokiem,
zaginął on - piękny czerwony młotek !
To straszne... do dziś nikt go nie widział.
Może nie wytrzymał napięcia i sam uciekł ?
Może wśród nas krył się przestępca ?
Nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
swirek
Administrator
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 6:51, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Witam!
No...nie kryje zaskoczenia, naprawdę ciekawe, tylko kto jest tym, kto sie odważył wziąść młotek, oto jest pytanie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Gość
|
Wysłany: Pon 15:59, 11 Lut 2008 PRZENIESIONY Pon 18:26, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Lucy czyżbys miała na mysli niezawodne młotki w autobusie . ?
tak,to było coś .
|
|
Powrót do góry |
|
|
hos
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Śro 19:30, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Sądzę, że wcale nie chodziło tu o McDonald.
Ja myślę raczej o wyzwiskach kierowanych do samego pana kierowcy ... BARDZO nieprzyjemnych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hos dnia Śro 19:31, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:25, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
ale jak to tak można było ?!
do tej pory śni mi się to po nochach.
zero postoju od Gwiazdy ,
a właśnie pamiętacie pamiętny, mały zajazd GWIAZDA?
w którym zatrzymała sie DOda ;p
i wielu innych artystow .
ah tak .
" a czy Żeromski też tu byl ? " - to pytanie mnie rozbroiło.
albo " A czy ma pani autograf zespołu Od Teraz " - Loczek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adusia
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:21, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Tak to było wpsaniałe ;D bar "Gwiazda" , a co do młotka to ja tam uważam , że wziął go kierowca żeby specjalnie nigdzie się nie zatrzymywać ;P !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lucy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 17:28, 22 Lut 2008 Temat postu: Gwiazda |
|
|
Haha detektyw Duśka rozwiązała zagadkę !
Oczywiście, zgadzam się z Tobą !
Bar Gwiazda
Najgwiezdniejsze miejsce, w jakim byłam !
Niebanalne i mega medialne !
Dla niezorientowanych opowieść o Barze Gwiazda !
2007-05-18
Droga trwa, muza gra, alles klar !
Opłakujemy wymarzone frytki z McDonaldu.
Opiekunowie mają nas dość,
chcą nam dać z backhandu.
Nagle zatrzymujemy się w polnym rowie.
Milion pytań, kto na nie odpowie ?
Czy odnajdziemy tu szczęście, co frytkiem się zowie ?
Do akcji wkracza agent Lucy, wyskakuje z autokaru.
Lekki wiatr, słońca blask i zapach smaru.
Biegnie przed siebie, pełna brawury,
wtem zauważa pełne graffiti mury.
Euforia, dzika radość, nadzieją owiane,
w oddali zjawisko niespotykane,
od wielkiego złocistego frytka z McDonaldu wspanialsze,
jasność przenika muchy najdoskonalsze.
Lucy z miną biedronkowego strażnika
za drzwiami lśniącego baru znika.
- Halo, witam - rzucam do zacnej kobiety.
- Małgośka, goście ! Do pieca kotlety !
Dziwię się, że tak entuzjastycznie mnie wita,
look na menu i zbita !
Pierogi kochane za 5 zł zamawiam
i całą ekipę na miejsce zwabiam !
Ruskie Jana Pawła II i Górniak Edyty,
lody Piotrusia Pana, deser smakowity !
Pstryk ! - już cpykamy fotki,
autograf Hitlera ciotki,
Kaczyńskiego kotki.
Safari na szczęście, moja taktyka,
która wynika z miłości do ryzyka.
Odnaleźliśmy swoje miejsce na świecie,
nigdy nie zapomnimy o tej kobiecie !
Tylko jedno miejsce na świecie i jedna jazda
rozkosz dla zmysłów w barze Gwiazda !
Dedykuję to tej urokliwej pani !
"Pierogi najlepsze na świecie" - A.Ceglarska
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lucy dnia Pią 18:22, 22 Lut 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|